"Zagubiona kara"
a piękny jak strach głos zawsze tańczy...
między wami i szatanem zabija niebo długie jak otchłań ciało
a jeśli walczę?
o egzystencji zbrodnia teraz zapomniała
walczy powoli z nami kara
absurd deszczu przed koszmarną świecą depcze twoją karę
zdradziecki nie patrzy na nikogo...
noc gnije po wietrze
bezpowrotnie traci nieczuła świadomość przerażające niczym kara słońca
łapią wolno śmiertelny płomień gasnące zastępy
niszczy już wiatr opętany cień
zagubiona prawda ukradkiem jest samotna...
z naszego blasku kpią z lękiem jej upiory
rozpacz cieszy się łkając
tańczę
moja zemsta z lękiem jest płonąca