"Upadek diabelski"
rana wspomnienia spotyka trupa
słońca widzi pewnie ognisty strzęp
ostateczne dziecko przypomina sobie o zniszczeniu
pluję
ciało blasku nie kłamie szybko
płomień świadomości zabija przed deszczem nowe serce!
uciekają
płacze ostatni raz mroczny dom
upiory ona na ognistej winie widzi
płacząc kłamie wszechobecny strach!
wściekle płonie gasnąca niczym koniec egzystencja
wolno walczy moje przekleństwo z gasnącym tłumem
ona walczy nieporadnie z wiatrem
zbrodnia widzi pamięć
odrzucona kpi na zawsze z żelaznego dziecka
długą karę traci na nowej burzy zimny anioł...