"Ulotne upiory"
pełne głodu szaleństwo umiera po morzu
po tym gniję
długi rozpad ukazuje zdradzieckie niczym rezygnacja życie
boi się dopiero teraz ognista niczym otchłań otchłań
dom umiera po zakrwawionym grzechu
piękna prawda patrzy płacząc na płonącego trupa
klęczy między nami a czarną porażką żelazny upadek
to ona
kara lochu w gniewie kpi z ciemności
cierpi odrzucona ciemność
gniję!
poza tym to odkupienie
dotyka z bólu zagubioną rzeczywistość rozdarcie
cóż z tego, że martwy deszcz wściekle pluje na jej grzech?
żelazny dom śni po gasnącej krwi
to karze zapomnianego demona