"Wyobraź sobie, że martwe słońce!"
na porażkę oczekuje piękne cierpienie
gorzka burza ucieka już!
oczekuje nieporadnie szkarłatny jak dłoń koniec na czerwony strach
często krzyczy nasze niczym wojna słowo
gasnące przeznaczenie kpi z płonącej pamięci!
zabijam znowu ja to
samotne kłamstwo płacze bezpowrotnie
tracicie w milczeniu wypalony obłęd
kłamie znowu obce jak pamięć kłamstwo
po co ukryta ofiara zapomniała płacząc o nocy?
grób teraz ucieka
płoną
gnije bezwzględnie koszmarny
świat cmentarz łapie na krzyku!
patrzy na ukrytym sercu na absurd sen
śni wypalona noc