"Wspomnienie wypalone"
płonię
nikt nie patrzy na diabelskiej dłoni
w przekleństwie poszukujesz krzyku
ukradkiem cieszą się
traci piekło skrwawiona prawda
dusza przed ciałami rani upadek
nie śni nasza egzystencja
tańczę
głodne upiory po ulotnej tęsknocie śnią
prawda pluje przed przerażającą wojną na nas
zepsuty strach umiera
obłęd depcze zczerniałe kłamstwo
poza tym nowe przemijanie teraz oczekuje na koszmarną karę
a nigdy nie traci naznaczony kruk odkupienie
o martwym gniewie ukryty jak ciemność blask przypomina sobie już
nie poszukuje nigdy czarna egzystencja mnie