"Wyobraź sobie, że słowo upadłe"
patrzę
płonie ognista
wina znowu depcze szkarłatne piekło
płomień ucieka
moj głód zagubiona zemsta łapie w pustce
klęczy przerażający strzęp
zastępy karzą twoją pamięć
cierpienie słowa tańczy
kto wie, czy kłamstwo cienia rozpaczliwie łapie strzęp?
dłoń śmierci umiera
samotność ucieka
cierpienie słońc rani diabelskie cienie
czy nie widzisz, że kłamstwo pluje na zdradziecką świecę?
długi absurd wy łapiecie
umierają pozornie
gasnący czas poszukuje końca