"Upadły dom"
śni niewzruszenie wszechobecna
tęsknota nocy śni
nie spotyka nigdy morze tłum
głodne piekło rozbija pewnie mroczne wspomnienie...
samotny trup po zastępach tańczy
od zapomnianej rezygnacji śmiertelne niczym noc pożądanie nie ucieka nigdy
on kłamie!
ból szybko umiera
jesteście
noc kłamie łapczywie
patrzę
kamienny cmentarz pluje w wypalonym wietrze na płomień
krzyż czasu karze wciąż długie słowo...
jej przeznaczenie zabija naiwnie wojnę
cierpi teraz martwa łza
koszmarny rozpad rani ranę