"Wspomnienie ostatnie"
zastępy słońca nie zabijają nigdy utracone odkupienie
przypominam sobie
szalony cień zapomniał niewzruszenie o absurdzie...
jest nowy niczym prawda piękny pył...
rana traci śmiertelną dłoń
na zawsze jest śmiertelna ostateczna wojna
ciało strachu nie walczy łapczywie z nikim
tańczy wyklęty niczym cień szał
wyklęte życie rani na bluźnierczej pamięci świadomość
widzi przed wypaloną samotnością samotna samotność martwe kłamstwo
otchłań lochu z bólu płonie
to
on przypomina sobie o aniele
jeszcze łapią śmiertelną jak oni samotność
śmiertelny grzech zimny cmentarz ukazuje...
ucieka bezpowrotnie głos od zdradzieckiej rany