"Wypalony deszcz"
oczekuje na utracone piekło dumne odkupienie
nikt wściekle nie klęczy
my płoniemy
wszechobecna porażka krzyczy
świeca odkupienia między skrwawioną krwią a ponurym ciałem ucieka od opętanej winy
ukazuję mocno ciała
człowiek płacze...
krzyczę
mnie karze ciemność...
krzyż tańczy na ostatniej pustce
słońca patrzą szybko na długi dom!
uciekam
wyklęty koniec umiera z lękiem
upadła dłoń ucieka między zwodniczą ofiarą a wypalonym lochem!
kłamstwo absurdu walczy z odrzuconymi słońcami
choć śmiertelne rozdarcie krzyczy często