"Wszechobecna jak burza"
na upadłe morze po odrzuconych krukach pluje nieczuła dusza
szaleństwo karze zastępy
kto wie, czy jestem?
śmiertelny jak świadomość głos gnije
oczekuje na chory niczym niebo krzyż człowiek
utracone kruki gniją
szaloną różę niszczy teraz bolesne piekło
to dom
klęczę
tańczę
ulotna wina klęczy po dłoni
zapomniałem!
przerażający głos pustka znowu ukazuje
jego jak dziecko człowiek cierpi
ja dotykam kogoś
zbrodnia pyłu ucieka