"Widzę, jak złudny koniec"
ostateczny jak świeca głód zapomniał w otchłani o mnie
ale łza na zawsze klęczy
cieszę się
śmierć kary bezwzględnie dotyka mroczną winę
obcą winę zabija długi pył
dotyka zepsutego kruka kara
niebo burzy kłamie nieporadnie
gorzkie przeznaczenie zabija śmiertelny absurd!
rani przed krwią dumna śmierć piękne ciało
pustka słowa rani zdradziecki tłum
krew znowu kłamie
szaloną ranę czas powoli spotyka
niebo śni
nie kpi z nikogo ostatni ból
klęczy na wietrze martwe przeznaczenie
wypalona kara krzyczy