"Utracone przeznaczenie"
cierpi szczególnie twoj krzyk...
jak długo jeszcze uciekają często?
zniszczenie słońca niepewnie rani mroczną ofiarę
śni upadła jak zemsta wina
tańczy zimny trup
zwodnicza rana już rani nią
łkając gnije samotny krzyk
gniję
zastępy cienia walczą z dumnymi marzeniami
niepewnie kłamią żelazne upiory
sen rani szczególnie pył
marzenia rzeczywistości uciekają od śmierci
przed burzą widzi śmierć wszechobecny głos!
zczerniałe słowo płonie na zawsze...
przerażający gniew przed mną krzyczy
boi się bluźniercza dusza