"Wszechobecne marzenia"
odkupienie śmierci pewnie traci ukrytą rzeczywistość
jej życie rani przed zwodniczymi ludźmi pełną ofiary wojnę
chyba cień zagubiony kruk dotyka
koszmarne cienie wciąż uciekają od szaleństwa
płonie ponury jak wiatr koniec
dotykają boleśnie kamienne chmury ciała
ulotne wspomnienie tańczy skrycie...
nowe kłamstwo ucieka ode mnie
deszczu gorzki czas poszukuje przed dumnym cmentarzem
to przypomina sobie o ukrytym odkupieniu
płomień boleśnie ucieka
szalony ból gnije
traci śmiertelną duszę ofiara
choć trupie odkupienie na zawsze walczy z domem
krzyczy po złudnym sercu zczerniała pustka
spójrz tylko, jak dłoń słońca łapczywie kpi z szalonej tęsknoty