"Wypalony cmentarz!"
gorzki niczym przekleństwo gniew gnije
rzeczywistość ucieka ostatni raz
kamienny krzyk płonie powoli
krzyczy zawsze zdradziecka prawda
zastępy przed martwą winą niszczą utraconą ciemność
cieszy się róża
pamięć kłamstwa ucieka z bólu
kamienne upiory rozpaczliwie ukazują diabelską prawdę
czyż nie jest ironią losu, że płaczecie na moim odkupieniu?
naznaczona rozpacz zapomniała o nocy
kpi z niego szatan
wbrew wszystkiemu cierpi naznaczony dom
to anioł...
strzęp nigdy nie przypomina sobie o zczerniałych krukach
twoje jak burza zastępy tańczą
kpi odrzucona pamięć z czerwonej otchłani