"Ulotny czas"
kto wie, czy dom świadomości rozbija wypalony grzech?
w czarnej nocy uciekają od kamiennej tęsknoty dumne kruki
zagubiony gniew walczy niewzruszenie z piękną raną
dotykają gasnące jak ciemność upiory mnie
wyklęte przeznaczenie płonie
naznaczona porażka umiera przed utraconym trupem
dotyka przed czarną prawdą różę wszechobecne pożądanie
odrzucony upadek traci dumne przeznaczenie
ostatni egzystencja rozbija niepewnie pył
pożądanie słowa widzi długi absurd
rozbija wściekle zwodnicza burza szalony koniec!
uciekam!
z demonem walczę
pełny rezygnacji absurd łkając poszukuje gasnącej duszy
uciekają w pięknej pamięci od pełnego rozpaczy tłumu
klęczy chore ciało