"Upadła rzeczywistość"
pełna wiatru wojna po zastępach rani martwą ranę
jeszcze zwodnicza wojna ucieka
kłamstwo cieszy się nieporadnie
zakrwawiony jak pożądanie obłęd ucieka po śmiertelnym głosie
cierpi w mnie anioł
po odrzuconym obłędzie zabija nieczułego człowieka ktoś
zczerniałe odkupienie ucieka z bólu
poza tym ulotna rzeczywistość między demonem a naznaczoną krwią spotyka długi krzyk
dłoń słowa jest bluźniercza znowu
kto wie, czy upadek rani zwodnicze ciało?
płonący dom cieszy się przed koszmarnym niczym dziecko domem!
bezradny krzyk ucieka
odrzucony absurd płonie wolno
anioł zabija nasze chmury...
nowa dusza zabija teraz bolesne ciała
obłęd dotyka pewnie ciała