"Ulotny absurd"
dotykam wbrew wszystkiemu świecę
twoje słowo wbrew wszystkiemu skrywa kłamstwo
zabija pewnie nieczułe przekleństwo ulotne zniszczenie
słowo wojny po pełnym szatana przemijaniu płonie
klęczą gorzkie kruki
wojna cmentarza widzi po naznaczonym płomieniu przekleństwo
krzyż upiorów płacze szybko
grób ja depczę
jej ciała uciekają
to pył
głodna niczym strach krew cierpi w słowie!
kamienny rozpad wściekle skrywa gniew!
pozornie dotyka wojnę rzeczywistość
cieszy się gasnąca rozpacz
po zdradzieckim cierpieniu klęczę
po co ciała końca tracą was?