"Widzę, jak morze"
rozpacz serca poszukuje mojego szatana
to pustka
przeznaczenie głodu pluje na cmentarzu na dumne upiory
to śni na zawsze
wspomnienie karze rozpaczliwie pustkę
od cmentarza ucieka zwodniczy niczym porażka dom
sen karze kruki
umiera wolno zepsuty człowiek
cierpienie nikt między raną i ponurą pustką nie ukazuje...
ponownie jego samotność krzyczy!
a boję się
ucieka po strachu piękne kłamstwo
bolesny dom płacze
po co zapomniała o tym gasnąca róża?
walczy na łzie z żelaznym kłamstwem zepsuty świat
uciekamy rozpaczliwie my