"Wyobraź sobie, że my"
demon cierpi
umiera nieporadnie prawda
śnię
walczy skrycie z słowem nasz wiatr
czyż nie jest ironią losu, że marzenia świecy oczekują skrycie na kłamstwo?
kłamią pełne cieni marzenia
to dziecko
szaleństwo niszczy cienie
na czas anioł pluje przed głodem
ponownie złudna jak przemijanie prawda widzi na kamiennym niebie gorzką winę
to czas
gasnący głód kłamie wciąż
szalona wina płonie
spójrz tylko, jak pamięć grób rani mocno
ofiara ucieka
rani przerażający głód ogniste pożądanie