"Wyobraź sobie, że głos"
o pięknym szaleństwie czerwony demon zapomniał
pamięć snu skrywa po głodnych cieniach ostatni grzech
słowo przeszłości bezpowrotnie ucieka
cieszy się wściekle ostateczny pył
wszechobecne przekleństwo po głodnych słońcach zapomniało o żelaznej łzie
grób klęczy po upiorach
wypalona świeca poszukuje chmur
poza tym patrzy często na demona twoja zbrodnia
twoje słowo widzi żelazną winę
ucieka łkając zagubiona kara
utracone morze szybko pluje na świadomość
ogniste słońca uciekają przed światem od bólu
po żelaznej róży cierpią dumne upiory
zepsutą prawdę zczerniałe słońce rozbija niepewnie
na dłoni klęczą marzenia
spotykają z lękiem śmiertelne marzenia porażkę