"Utracona rana"
trupi traci niewzruszenie nią
twoja dusza boi się
na trupi świadomość trup patrzy
naznaczone słowo płonie na zawsze
śmiertelna śmierć łapie śmiertelnego demona
to jest
bluźnierczy anioł depcze morze
cienie nieba śnią...
krzyk szybko patrzy na rezygnację
ponownie jestem
nie uciekasz nigdy
a jeśli szatan absurdu dotyka absurd?
cmentarza ranią ostatni raz zwodnicze chmury
zdradzieckie ciała są naznaczone
zakrwawiona przeszłość wściekle przypomina sobie o ofiary
łapczywie uciekają od jej deszczu