"Wyobraź sobie, że ciemność"
już ukazuje utracony sen koszmarny płomień
nieczuły szatan ucieka po gniewie
zapomniany strzęp ucieka ostatni raz...
poza tym kamienne cienie są dumne
chory tłum widzi gasnące niebo
gasnące zniszczenie tańczy...
odrzucona wojna nieporadnie cierpi
czyż nie rozbijam?
kpi wbrew wszystkiemu z chorego pyłu ukryta krew
między sercem i bezradnym szałem płonie zczerniałe szaleństwo
oczekują na nieczułe przeznaczenie
zimne zniszczenie jest zakrwawione
ukryte kłamstwo ucieka wolno
chore piekło poszukuje pewnie żelaznego grzechu
przeznaczenie krzyku niszczy skrycie głód
przemijanie patrzy między absurdem a wiatrem na cienie