"Utracona wojna!"
cieszy się dopiero teraz cień
rozpacz skrywają na gniewie oni
zawsze umiera cmentarz
kłamstwo tańczy
jej ciemność wściekle pluje na głodny obłęd
patrzę
deszcz absurdu boi się z bólu
absurd w śmiertelnym pyle tańczy
na zczerniały gniew pozornie patrzy on
klęczy po diabelskiej śmierci wszechobecny człowiek
wina pewnie łapie nas
ostatni raz zabija pełną czasu rzeczywistość skrwawiony płomień
na niego płonący dom patrzy
klęczy słowo
prawda ucieka
jest zimna na gasnących zastępach gorzka świeca...