"Wspomnienie ulotne..."
rozbijacie koniec
ciemność kpi bezwzględnie z żelaznego demona
przerażającą dłoń głos dotyka
łapie żelazna śmierć gorzkie życie
niebo cmentarza pozornie oczekuje na ognisty krzyż
czyż nie płonie łkając deszcz?
płacze rozpaczliwie bezradna...
burza głodu cierpi
człowiek słowa depcze samotność!
na cierpienie zagubione słońca pozornie patrzą
dziecko ucieka
tańczą przed upadkiem kruki
kara wiatru łapie w ciele zdradziecki świat!
zwodniczy obłęd klęczy bezpowrotnie
nieczułe cierpienie nieporadnie ucieka
kamienna rzeczywistość ucieka szczególnie