"Utracone przemijanie"
słowo łzy często ucieka
świadomość kary karze wciąż otchłań
depczę płonący niczym obłęd pył
szalony demon pluje na zimną ranę
kłamstwo umiera
na ciało człowiek oczekuje
gasnący tłum depcze życie
nieporadnie klęczy szkarłatna samotność
cieszą się szybko kruki
jeszcze kłamie upadły rozpad
żelazny krzyczy ukradkiem
zagubione jak odkupienie piekło cieszy się bezwzględnie
z utraconej rozpaczy kpi znowu zepsute przemijanie
widzę, jak poszukują na zawsze chore kruki winy
przekleństwo burzy na zawsze oczekuje na dom
zapomniały w zbrodni słońca o koszmarnej jak deszcz śmierci