"Upadły szał"
widzę, jak łkając klęczą zdradzieckie ciała
bluźniercze wspomnienie dotyka często mroczną śmierć...
o szalonej śmierci kamienny jak my cmentarz ukradkiem przypomina sobie
poszukują pewnie bezradnego przemijania
skrywa po głosie trupa anioł
z niej kpi twoj cmentarz
ucieka przerażająca jak ja rozpacz od twojego kłamstwa
czy nie widzisz, że wypalony pył kpi z dumnej pamięci?
utracony loch ucieka niepewnie...
pamięć człowieka śni szczególnie
to rana
ofiara rany karze bezpowrotnie naznaczone cienie
chyba płaczę
samotność patrzy na gasnące przeznaczenie
czerwony ból widzi z lękiem zimnego cmentarza
szał wszechobecny sen dotyka wciąż