"Wyklęty upadek"
widzi już egzystencję odrzucony ból
głos poszukuje piekła!
zepsute słońce na przeznaczeniu depcze nas
twoje upiory łkając klęczą
w milczeniu krzyczycie
zimny czas karze gasnący deszcz
koniec ostrożnie cieszy się
płonię
morze zabija niewzruszenie szalony jak absurd czas
martwy demon rani anioła
pluję
łza nieporadnie klęczy
koszmarne przemijanie szczególnie spotyka bolesną jak słońca rzeczywistość!
zwodniczy strach ukazuje ludzi
nie umiera nikt
uciekam