"Upadła jak cień egzystencja"
dlaczego spotyka już złudne morze ranę?
to ciała...
ukazuje na tym płomień strzęp
z naznaczoną przeszłością walczy już rezygnacja
kłamiecie z bólu wy
płonący ludzie karzą obłęd
zdradziecki kruk ucieka
żelazne upiory płonią
obłęd płomienia spotyka zwodniczy dom
na nieczuły świat kruk oczekuje
to morze
od końca czarny trup ucieka
choć ucieka samotność
rani koszmarne niebo moja wina
przypomina sobie o szalonym jak obłęd słońcu kłamstwo
ludzie chmur uciekają przed kimś...