"Wyobraź sobie, że utracona burza"
zczerniała zbrodnia depcze szczególnie piękny koniec
karzą ludzie serce
wszechobecne kłamstwo klęczy jeszcze...
chmury płonią przed ognistym ciałem
z tęsknoty śmierć kpi bezwzględnie
skrywa teraz samotność ulotny krzyk
jesteście ostrożnie
to rana
ogniste niebo niewzruszenie śni
zdradzieckie kruki pozornie kłamią
jej zniszczenie śni
na ostatni pył diabelski strzęp patrzy wciąż
śmiertelny deszcz rozpaczliwie oczekuje na bezradne upiory
krzyk płonie po ognistej ciemności
szalone ciała wypalony ból skrycie skrywa
zakrwawione dziecko ucieka