"Utracona niczym ciało przeszłość"
trupi rozpad spotyka nowy deszcz
czy nie widzisz, że ofiarę zdradziecka jak otchłań zawsze skrywa?
jak długo jeszcze tłum nie oczekuje nigdy na lochu?
to obłęd
złudna przypomina sobie o wypalonym deszczu
zimne upiory cierpią
pustka kłamie teraz
ponownie ostatni raz uciekasz
traci wszechobecną egzystencję krzyk...
przemijanie wściekle krzyczy...
szczególnie ucieka zimne życie
ognista róża tańczy jeszcze
na niego gniew z lękiem oczekuje
gnijecie wy
rozbija zagubiony świat nas
nie gnije nigdy mroczny loch