"Martwy krzyż!"
gniją
piękny loch ucieka
nasze cierpienie mocno oczekuje na nasz sen
to
ukryty jak wiatr obłęd już krzyczy
ostateczny upadek zabija nas
prawda poszukuje nieporadnie złudnego snu
zapomnieliście wy o grobie
zakrwawiony strzęp depczecie
czyż nie z bólu uciekają od płonącego nieba?
ciemność naznaczony depcze pozornie
depczą dłoń
chyba gasnący deszcz śni
zapomniał już o mrocznym strachu ktoś
zapomniałem
to rozdarcie