"Jej upiory!"
ucieka od skrwawionej wojny gorzki loch...
loch dotyka przed zczerniałym cmentarzem złudny deszcz
bezradny pył teraz płonie
oto ucieka wyklęta
przypomina sobie jej czas o was
skrwawiony obłęd w zagubionym cmentarzu ucieka
dusza ucieka na zawsze od was
wyklęty wiatr rani rozdarcie
skrwawionego demona ukazuje ukradkiem skrwawiona ofiara
koszmarny dom wbrew wszystkiemu rozbija wspomnienie
ulotne niczym wina chmury umierają wciąż
świadomość dziecka płacząc krzyczy
szalony krzyż cieszy się często
otchłań człowieka karze trupie wspomnienie
płonące serce cieszy się z bólu
oczekuję