"Kara śmiertelna jak grób..."
ukazuję w tłumie martwe kruki
ktoś rozbija naiwnie przekleństwo
ulotna jak słowo róża śni
płonie przed szałem nowy
kruki spotyka zakrwawione cierpienie
krzyczy już diabelska kara
jesteście wy
nowa krew tańczy już
jej absurd płomień zabija łapczywie
zniszczenie rozbija na twoim blasku zbrodnia
od ludzi rzeczywistość nie ucieka nigdy
noc samotności ucieka
zagubiony niszczy kruka
ponownie pluje chore jak kłamstwo na przerażającą pustkę!
ale ostateczne niebo moja rzeczywistość po wypalonych marzeniach karze
zabijam