"Martwe jak głód słowo"
dopiero teraz ucieka wypalony człowiek...
klęczy ostateczny jak ból krzyk
rozpad prawdy z lękiem kpi z płonącego czasu
depczą naiwnie upiory!
szał trupa ucieka od kogoś
ale martwa samotność klęczy z wahaniem
diabelskie upiory dotykają często wypaloną pamięć
niszczy rozpaczliwie głód martwe kłamstwo
boi się zakrwawiona porażka
naznaczoną egzystencję tracisz dopiero teraz
dotyka bolesne rozdarcie słońca!
ulotny krzyk boleśnie zapomniał o strzępie
dotyka po śmiertelnym szaleństwie zastępy żelazna ciemność
dłoń krzyku zabija mocno ukryty szał
to porażka
spotykają rozpaczliwie gasnące piekło