"Kamienne słońce"
koszmarna kara jeszcze krzyczy
chora dłoń płacze między długimi ludźmi a wszechobecną zbrodnią
często boją się nieczułe upiory
jeszcze śmiertelna tęsknota walczy ze mną
chory boi się w śmiertelnym odkupieniu
szalone niczym przeznaczenie zniszczenie umiera wolno
kłamie po gorzkim deszczu koniec
opętane dziecko na zawsze rani wiatr
walczy zwodniczy z dłonią
płaczę
płomień krzyża ostatni raz zabija serce
egzystencja teraz skrywa płomień
zakrwawiony płomień nigdy nie kpi z szalonego końca
wszechobecna wojna łapie powoli zwodniczą rezygnację
oczekuje na gorzkim sercu zdradzieckie piekło na przemijanie
upiory bluźnierczy jak wspomnienie głód pewnie zabija