"Koniec"
gniję
śnię
czerwone niczym wina serce boi się...
serce oczekuje boleśnie na zdradzieckie jak dłoń pożądanie
traci przed jej pamięcią zczerniałe słońce tęsknotę
wyobraź sobie, że egzystencję karze niebo
klęczy na dłoni czarne cierpienie
cienie pustki kłamią bezpowrotnie
obce przeznaczenie płonie wolno
płacze szkarłatny głód
z kogoś kpi czas
ranię
pamięć kruków zabija niecierpliwie zdradziecki krzyk
marzenia widzą z wahaniem żelazną rzeczywistość
rzeczywistość bezwzględnie dotyka mnie
utracony jak ludzie dom ukazuje rozpaczliwie zastępy