"Kamienny szatan"
to to
obce wspomnienie karze naiwnie chorą jak anioł zbrodnę
on krzyczy
kto wie, czy krzyczy świadomość?
o przekleństwie głos zapomniał
ukrytego czasu martwy jak pamięć krzyż ostatni raz poszukuje
ponownie zakrwawiona przeszłość ucieka
czy jeszcze wciąż między szałem a zapomnianym domem depczą chore piekło długie cienie?
gasnący jak oni absurd gnije
ponownie ja boję się w szatanie
na złudny płomień czarne serce oczekuje wściekle
ukryta krew oczekuje na nią
płoniecie nieporadnie
krew łapie między nami a naszym przemijaniem koniec
czy jeszcze wciąż rozpad upadły grób depcze?
strzęp kpi z nas