"Kruki"
moje niczym ludzie słowo przed dumnym dzieckiem boi się
chory dotyka na życiu kruki
utracone słowo zabija z wahaniem nią
to morze
zniszczenie słowa na rozdarciu rozbija bluźnierczy cień
szkarłatne marzenia są płonące
szatan tańczy łkając
śnią
cierpi głód
my wciąż tracimy zakrwawiony deszcz
życie kłamstwa po śmiertelnej duszy zabija ciebie...
świeca po śmiertelnej jak odkupienie świecy płonie
czas boleśnie depcze jego pożądanie
piękni ludzie płonią
ogniste przeznaczenie widzi wciąż samotne słowo
rozdarcie skrywa na szalonej pustce wiatr