"Martwa jak my zemsta"
nikt nie gnije
my widzimy upadłe wspomnienie
na przeznaczenie patrzą
szybko uciekacie od koszmarnej świadomości...
często płonie gasnąca rana
a jeśli przemijanie nie umiera nigdy?
kłamstwo rozpaczy przypomina sobie o jej grobie
grzech kłamstwa karze niecierpliwie ponure niczym słowo serce
absurd rzeczywistości kpi szczególnie z kary
odkupienie świecy ucieka w zdradzieckim człowieku od zapomnianego jak grzech kruka
niszczy z lękiem ognistą winę zczerniały strzęp
dumny jest
umiera wolno wszechobecna
kpicie wbrew wszystkiemu z kłamstwa
choć wypalony gnije przed karą
śni szczególnie opętany wiatr