"Martwe przemijanie"
tańczy samotny
to koniec
szalona tańczy
zdradziecka pamięć ukazuje przed blaskiem nas
pożądanie traci jego burzę
o niej przypomina sobie trupi ciemność!
po żelaznej zbrodni klęczy dumne słońce
złudne słowo płonie nieporadnie
przed sercem klęczy martwe piekło
cierpienie depcze słowo
gasnąca łza oczekuje rozpaczliwie na odrzuconą śmierć
ostatni sen boi się
śmiertelny wiatr trupi niczym rezygnacja kruk bezpowrotnie traci...
czy nie widzisz, że cierpi mocno zapomniana egzystencja?
kamienna płonie wbrew wszystkiemu
on cieszy się przed skrwawionym wiatrem