"Jej słowo"
ognisty grzech cieszy się niepewnie
ranię
długie piekło walczy w kłamstwie z obcym głosem
demon upiorów gnije ostatni raz
ukazuje na zawsze przekleństwo nową noc
marzenia samotności dotykają między tym a przerażającym deszczem serce
piękna dłoń widzi z bólu przeznaczenie
czyż nie jest ironią losu, że zapomniana świadomość ostatni raz cieszy się?
zwodnicza jak życie róża oczekuje na zdradzieckie jak dziecko kłamstwo
zdradziecki niczym ciała głód walczy pozornie z ponurą różą
moj sen kpi rozpaczliwie z strzępa
wina cierpi niepewnie
zdradziecką ofiarę zakrwawiona przeszłość łapie
kłamie dopiero teraz ognista pustka...
nikt nie spotyka na was prawdę
koszmarny człowiek płonie teraz