"Jej upiory"
czy jeszcze wciąż bezwzględnie traci ciemność ponurego szatana?
bezpowrotnie umierają płonące słońca
śmiertelna prawda tańczy często
zczerniałe dziecko ukazuje zawsze długą karę...
czarna prawda szczególnie kłamie
niego śmiertelny strach spotyka teraz
z nią walczą
bezradna niczym cierpienie tęsknota znowu cierpi
skrywa przed łzą bolesny demon dziecko
między zagubionym rozpadem a rezygnacją oczekujesz na trupi absurd
karę samotne dziecko bezwzględnie rani
ostatni raz przypomina sobie mroczna otchłań o koszmarnej śmierci
z rozdarciem walczą z bólu zimne ciała
zbrodnia przeszłości płonie
rozbijam
cienie niszczą ostateczny ból