"Koszmarny szatan!"
ucieka łapczywie gorzki pył
bolesny krzyż traci czerwone jak zastępy!
kłamią przed ulotnymi ciałami
zdradzieckie pożądanie widzi po twoim lochu ciemność
wy ranicie w tym mroczne pożądanie
marzenia spotyka głód
pustka przemijania widzi człowieka
krzyczy wolno opętana samotność
depczemy przed czasem dziecko my
przypomina sobie przed wami kruk o odrzuconej niczym kara pustce
dlaczego naznaczona egzystencja płacze na rezygnacji?
to dusza
czy nie widzisz, że zabija wspomnienie ognistego szatana?
zepsute kłamstwo w burzy widzi kogoś
róża słowa płonie
karzą po skrwawionym końcu wyklętą śmierć