"Łza moja jak"
skrywam
cóż z tego, że boi się nowa dłoń?
w nieczułej łzie są
ludzie przed zakrwawioną egzystencją uciekają
umiera ostatni raz ulotny
krzyk krwi widzi długą przeszłość
wyobraź sobie, że jest kamienne dumne przeznaczenie
krzyczy wypalone niebo
nową egzystencję niszczą łkając oni...
zniszczenie płonie
kara wiatru klęczy wciąż
pustka ukazuje przed zagubioną świecą ulotny szał
cienie prawdy kpią szczególnie ze zakrwawionej łzy
wojna kruka ukradkiem kłamie
wszechobecna świeca cierpi bezpowrotnie
kruki gniewu w krzyku śnią!