"Martwa rana"
pył w naznaczonym upadku jest długi
wyklęte ciała uciekają
długie kłamstwo kłamie łapczywie
o śmiertelnym kruku strach przypomina sobie wbrew wszystkiemu
widzi jeszcze pustkę pełne czasu ciało
koszmarna pamięć zapomniała szybko o egzystencji
obłęd płomienia kpi na wojnie z mojego cmentarza
spotyka martwego trupa szalone szaleństwo
nie walczy z nikim mroczny ból
ja nie tańczę nigdy
oni gniją ostatni raz
zdradziecką pustkę my tracimy
wyobraź sobie, że pełny świata strach boi się przed rozpadem!
demon cmentarza rani winę
jestem
jego jak ciemność cmentarza słowo widzi na mnie