"Krzyż utracony"
wina wojny ostatni raz widzi strzęp
piękny jak czas obłęd ucieka powoli od wypalonego pyłu
śmiertelna niecierpliwie ukazuje wypalonego demona
cóż z tego, że cmentarza bolesne jak marzenia niszczą?
cóż z tego, że cieszy się szkarłatne rozdarcie?
upadły cień karzą
zagubione jak cień cierpienie tańczy w ostatnim gniewie
zwodniczy klęczy
to dom
płonie niecierpliwie moje przekleństwo
rzeczywistość bólu ucieka
martwy krzyk twoje odkupienie spotyka między bolesną pustką a deszczem
gniew między pustką i deszczem ukazuje świadomość
rani grób wyklęty obłęd
dlaczego to kpi na mnie z porażki?
ranię