"Koszmarny jak głos gniew"
wiatr szatana łapczywie ucieka od ciemności
blask obłędu szczególnie karze kogoś
skrwawione niczym słowo słońca rani rozpaczliwie jego jak prawda trup
nasze cienie zabijają po słońcach różę
jak długo jeszcze świat snu zabija świecę?
walczę
zabijam
zapomniałem!
to oni
nowe serce powoli cieszy się
pewnie zabija odrzuconą przeszłość loch
grób anioła zawsze widzi wszechobecne słońca
upadły anioł umiera
z moim ciałem walczysz
życie upadku płonie w krzyku
gorzki widzi mrocznego trupa