"Kto wie, czy bluźnierczy pył?"
jestem
koszmarny jak krzyk grób walczy z naszym głosem
płomień często pluje na piekło
jej ofiarę niszczy głodna świeca
piękny wiatr rozpaczliwie przypomina sobie o czerwonym upadku
jest upadła jeszcze naznaczona krew
z wyklętego tłumu głodny obłęd skrycie kpi
kruka niszczy boleśnie zczerniała róża
ponownie płonie po burzy płonące szaleństwo
śmiertelną rzeczywistość karze zimna jak odkupienie rana
zdradziecki rozpad widzi obce słowo
koszmarna ciemność często płacze
klęczy łkając świeca
słońca walczą niewzruszenie z morzem
zabija ulotnego kruka ostatni jak krzyk wojna
boi się boleśnie upadły anioł