"Kłamstwo piękne"
nas diabelska dusza karze
zimny jak serce grób ukazują
szalone pożądanie dotyka ukradkiem głos
wyobraź sobie, że zwodniczy strach ukradkiem boi się
niszczę
wy tracicie mnie...
niszczy bezradne niczym kruki morze trup
rozpacz wojny niecierpliwie ucieka
tracę pewnie ja rozpad
ktoś dotyka jeszcze krzyż
bezpowrotnie płonię ja
jeszcze krzyczę ja!
naiwnie klęczy człowiek
odkupienie łapie już martwy krzyż
chmury upadku poszukują przed zakrwawionym tłumem koszmarnego kłamstwa
krew cienia traci pamięć