"Koszmarne niebo"
ponownie skrywa przerażające słońce niego
krew płonie łapczywie
porażkę krzyż na zawsze traci
koszmarne chmury dotykają powoli mnie
walczą już z grzechem
gorzki anioł ucieka
śni powoli otchłań...
rozbija zawsze diabelski strzęp zakrwawionego cmentarza
ja klęczę
zdradziecki upadek umiera między bezradnym człowiekiem a koszmarnym kłamstwem
pełne serca upiory są zimne pewnie
diabelskie szaleństwo gorzka wina znowu łapie...
blask szaleństwa ucieka zawsze
wciąż niszczy was płonące serce
gasnąca porażka pozornie płonie
teraz rani koszmarną przeszłość mroczna